Mamy prawdziwy diament w postaci Roberta Kubicy, ale jak każdy diament błyszczy tylko, gdy jest polerowany, musimy kontynuować to robić - powiedział 37-letni Boullier. - Z Pietrowem sprawy mają się inaczej, potrzebowałem więcej czasu, bo musiałem się upewnić, że rozumie, dlaczego wywieraliśmy na nim taką presję. Musiałem się przekonać jak bardzo jest zaangażowany.
- Przekonał mnie, że jest człowiekiem, którego warto zachować na pokładzie. Jeśli będzie mógł ścigać się, jak robił to w Abu Dhabi lub Budapeszcie, gdzie odwalił świetną robotę i nie popełniał błędów, jeśli utrzyma taką koncentrację, będzie miał bardzo dobry sezon.
http://kronikasportowa.blogspot.com
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz