poniedziałek, 24 stycznia 2011

Nieznane oblicze sportu

Nieznane oblicze sportu

Autorem artykułu jest newsmaniak


„Sport to zdrowie” – tą szlachetną zasadę wyznaje, według mojej wiedzy około dziewięćdziesiąt procent polskiego społeczeństwa. Właśnie dlatego rodacy tak chętnie i z tak wielkim zaangażowaniem poświęcają się pasji kibicowania przed telewizorem.
Każdy kto choć raz oglądał występ naszych piłkarzy ma świadomość, jaki zbawienny wpływ na zdrowie może mieć kibicowanie ukochanej drużynie. Z każdą nieudaną akcją napastnika , z każdym potknięciem bramkarza krew w żyłach milionów kibiców zaczyna szybciej krążyć. Serce przyspiesza, a ciałem wstrząsają dreszcze. Miesiące spędzone na siłowni nie są w stanie pobudzić naszego organizmu w takim stopniu, jak dziewięćdziesiąt minut przed ekranem telewizora.
Gwoli sprawiedliwości zaznaczyć należy, że Polska uchodzi na świecie za sportową potęgę. Wszystko to za sprawą kilkorga piekielnie utalentowanych zawodników, których wyczyny zapierają dech w piersiach i budzą podziw kibiców na całym świecie. Wśród nich jednym tchem wymienić należy Adama Małysza, Justynę Kowalczyk, Roberta Kubicę, czy siostry Radwańskie. Ich zdumiewające wyniki są dowodem na to, że „Polak potrafi”. Niejeden z nas marzy o tak spektakularnych sukcesach i wiążących się z tym bajońskich zarobkach.
Wszystkim zainteresowanym pragnę oznajmić, że istnieje furtka, dzięki której można to osiągnąć. Według mojej teorii wystarczy tylko wybrać mało znany, ale ciekawy sport i poświęcić się treningom. Biorąc pod uwagę niewielką konkurencję, przy odrobinie szczęścia można w ten sposób zostać mistrzem.
Oto kilka propozycji, mało znanych, ale niezwykle ciekawych sportów:
Lacrosse. Dwudziestu facetów w pełnym rynsztunku, paradujących po zielonej trawce z kijami podobnymi do siatki na motyle to doprawdy intrygujący widok. Sama gra jest bardzo ekscytująca, a jej zasady podobne nieco do zasad hokeja na lodzie. Dwie dziesięcioosbowe drużyny toczą bój o umieszczenie gumowej piłki w bramce przeciwnika.
Ultimate frisbee. To niezwykle widowiskowa gra, w której główną rolę odgrywa poruszający się z dużą prędkością latający spodek. Zaniepokojonych spieszę uspokoić. Gra nie jest przeznaczona dla kosmitów. Przeciwnie, to sport, który nie wymaga dużych nakładów finansowych i specjalistycznego sprzętu, a jedynie zaangażowania i dobrych chęci. Ciekawostką jest, że w tej grze nie występuję postać arbitra, a wszystkie spory rozsądzane są przez zawodników w myśl zasady fair play (w sytuacji gdy tak wielu sędziów piłkarskich odbywa przymusową przerwę w karierze, takie rozwiązanie wydaje sie warte uwagi ).
Sguash. Zawodnicy tej dyscypliny nie zwykli „mówić do ściany”, oni zwyczajnie w nią uderzają. Dla niektórych odbijanie piłki o ścianę jest zajęciem nudnym i mało ekscytującym, dlatego starają się także odbijać ją o sufit. Ta odmiana squasha nosi nazwę ricochet, a jej miłośnicy nie biorą zasad „z sufitu”. Gra staje się coraz popularniejsza i choć nie jest ona jeszcze dyscypliną olimpijską to jej propagatorzy robią wszystko, aby się nią stała.
Curling. Nazywany „ryczącą grą” polega na puszczaniu kamieni po gładkiej niczym lustro, lodowej tafli. Celem rozpędzonych kamieni jest trafienie w dom. Curling nie jest bynajmniej grą dla chuliganów, czy wandali. „Domem” w tym przypadku nazywany jest umiejscowiony centralnie cel. Możliwość stosowania różnorodnych strategii i analizy sytuacji sprawia, że ten oryginalny sport jest czasem nazywany „szachami na lodzie”, choć przyznać należy, że tempo rozgrywki i możliwość spalenia zbędnych kalorii są nieporównywalne.
Te interesujące, choć jeszcze mało znane dyscypliny sportu są moją propozycją dla wszystkich, którzy pragną zrobić międzynarodową, sportową karierę. Gdyby nawet plan nie wypalił zapewniam, że korzyści płynące z ruchu na świeżym powietrzu stokrotnie przewyższają te płynące ze splendoru i sławy.
---
newsmaniak.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

sobota, 22 stycznia 2011

Małysz coraz bliżej rekordów

Zwycięstwo Adama Małysza w piątkowym w Zakopanem było już 39. triumfem "Orła z Wisły" w  Pucharze Świata. Najlepszy polski skoczek mimo 33 lat na  cały czas cieszy fanów swoimi występami. 
 
Najwięcej zwycięstw w zawodach PŚ:

1. Matti Nykaenen (Finlandia) 46
2. Adam Małysz (Polska) 39
3. Janne Ahonen (Finlandia) 36
4. Jens Weissflog (Niemcy) 33
5. Gregor Schlierenzauer (Austria) 32
6. Martin Schmitt (Niemcy) 28
7. Andreas Felder (Austria) 25
8. Thomas Morgenstern (Austria) 21
9. Andreas Goldberger (Austria) 20
10. Andreas Widhoelzl (Austria) 18
10. Sven Hannawald (Niemcy) 18

Miejsca na podium w zawodach PŚ:

1. Janne Ahonen (Finlandia) 108
2. Adam Małysz (Polska) 90
3. Matti Nykaenen (Finlandia) 76
4. Jens Weissflog (Niemcy) 73
5. Andreas Goldberger (Austria) 63
6. Thomas Morgenstern (Austria) 60
7. Simon Ammann (Szwajcaria) 58
8. Ernst Vettori (Austria) 54
9. Martin Schmitt (Niemcy) 52
9. Gregor Schlierenzauer (Austria) 52 
 
http://kronikasportowa.blogspot.com

piątek, 21 stycznia 2011

Transferowy, piłkarski, zimowy, kołowrote...

Transferowy, piłkarski, zimowy, kołowrote...

Autorem artykułu jest marcel


Transferowa karuzela w piłce nożnej?
Kulisy negocjacji kupna i sprzedaży zawodników w naszej ekstralidze. Czyli wszystko niby wiadomo, a tak naprawdę niewiemy nic i nic się nie dzieje!
Lech Poznań
Lech mógł sprowadzić do Poznania czołowych graczy polskiej ligi. Miał na to pieniądze i nie przepłacał!
W Polsce wszyscy żyją w przeświadczeniu że Lech ma do wydania wielkie pieniądze i ma je, ale niestety rozrzutni nie są i nie bedą. Szefowie klubu nabrali wigoru bo lada chwila mają podpisać kontrakt z Rafałem Murawskim i z solidnym zagranicznym napastnikiem którego nazwisko jest zachowane w tajemnicy do momentu złozenia podpisów na kontrakcie?
Jeżeli tak się stanie to bedzie sukces transferowy bo do tej pory nie ma czym się chwalić. Wpierw byli bezradni wobec rozstania ze Sławkiem Peszką który wykorzystał zapis o kwocie odstępnego (500 tys. euro) i juz gra w FC Koln, a następnie polowali bezskutecznie na Litwina Darvydasa Śernasa i Szymona Pawłowskiego z Zagłębia Lubin. W obu przypadkach nie było kłopotów z zaspokojeniem oczekiwań zawodników, lecz nie do przebicia okazały się żądania Widzewa Łódź i Zagłębia Lubin, które nie chciały sprzedać swoich gwiazd do nowych polskich klubów. Tak więc rozmowy z Pawłowskim i Sernasem zakończyły się fiaskiem, choć teoretycznie wciąż jest możliwe że strony wrócą do negocjacji.

Szymon Pawłowski - 500 tys .euro Lech zaproponował Zagłębiu za wykupienie karty zawodniczej, 1,2 mln euro, chcialiby zarobić na ewentualnym transferze Pawłowskiego prezesi Zagłebia. 200 tys.euro w skali roku po podwyżce może w Lubinie zarabiać (negocjacje trwają) . Jeśli piłkarz nie podpisze umowy, to latem bedzie mógł odejść zgodnie z prawem Webstera. Aby pozyskać Pawłowskiego Lech musi dołożyć do swojej oferty aż 700 tys. euro.
Litwin Darvydas Śernas - 1 mln. euro musiałby dac Lech Widzewowi od ręki za transfer Śernasa. 150 tys. euro mieliby dopłacić Widzewowi działacze Lecha, jeżeli w najbliższych dwóch sezonach Kolejorz występowałby z Śernasem w składzie w europejskich pucharach. 15 proc. wartości następnego transferu Litwina miałby zapłacić Lech Widzewowi.
Lech Poznań
przybyli
Tomasz Mikołajczak (Polonia Bytom)
Bartosz Ślusarski (Cracovia)
odeszli
Sławomir Peszko (FC Koeln)
Krzysztof Chrapek (Piast Gliwice)
Joel Tshibamba (Larissa)
Artur Wichniarek (Fc Ingolstadt)



Jagiellonia Białystok
Dopłacili i juz mają Lukę Pejovića. 25 letni obrońca Mogrenu Budova i reprezentacji Czarnogóry, wiosną ma pomóc Jagiellonii w walce o mistrzowski tytuł. Działacze Jagiellonii negocjowali z działaczami Mogrenu by Pejović juz reraz wzmocnił klub i wynika z tego że rozmowy zakończyły się pomyślnie. Obrońca Czarnogóry podpisał z Jagiellonią czteroletni kontrakt, ale obowiązujący od lipca. Działacze Mogrenu nie byli chętni by Pejović już teraz opuścił ich klub ze względu na dobra pozycję w lidze i w walce o mistrzostwo. Ostatecznie się zgodzili rozwiązać umowę z Pejoviciem ale Jagiellonia musi wpłacić na konto Czarnogórców min. 100 tys. euro.
Natomiast coraz dalej od Jagiellonii jest inny obrońca Krzysztof Król. 23 letni zawodnik rozgląda się za nowym pracodawcą. Nadal interesuje się nim Cracovia, lecz piłkarzowi nie spieszno do drużyny majacej niewielkie szanse na utrzymanie się w lidze. Tak więc również słabo jeżeli chodzi o transfery w Jagiellonii.
Jagiellonia Białystok przybyli
Ermin Seratlić (FK Mladost Podgorica)
Luka Pejović (Mogrenu Budva)



Korona KielceZ dużej chmury mały deszcz i jak narazie bez wielkich transferów. W ubiegłym roku Korona zapowiadała poważne wzmocnienia a na dzień dzisiejszy hitów w Kielcach nie ma i raczej nie będzie.
Przed miesiącem nikt nie mówił o nazwiskach i kwocie przeznaczonej na wzmocnienia Korony. Ale jakieś stwierdzenia padły o potrzebie pięciu, sześciu zawodników z którymi trzeba będzie postawić konkrętne zadania i grać o najwyższe cele. Jescze przed urlopem trenera Korony Marcina Sasala została stworzona lista zawodników którzy mogli by trafić za nieduże pieniądze do Kielc. W kręgu zainteresowań byli Łukasz Janoszka z Ruchu Chorzów, Piotr Ćwielong i Vuk Sotirović ze Śląska Wrocław. Minął miesiąc i niewiele się zmieniło. Na tą chwilę do zespołu dołączył tylko bramkarz Krzysztof Pilarz który podpisał 2,5 letni kontrakt.
Eldin Adilović i Javi Mortosen, ten pierwszy długo nie zabawił w Kielcach i juz po pierwszym sparingu wrócił w rodzinne strony. Drugi zaś Javi Mortosem Hiszpan i wychowanek Barcelony przypadł do gustu jednak, postawił zaporowe warunki finansowe gdzie Mortosen chciał zarabiać 20 tys. euro miesięcznie czym odstraszył działaczy Korony Kielce. Tymczasem sytuacja kadrowa w klubie jest zła co świadczy fakt że obecnie trener Korony ma do dyspozyzji 15 zdrowych zawodników.
Korona Kielce przybyli
Krzysztof Pilarz (Ruch Chorzów)
odeszli
Radosław Cierzniak
Lukas Janić (Sandecja Nowy Sącz)
Tomasz Nowak




Legia Warszawa
Rozmowy w sprawie reprezentanta Chorwacji i kapitana Hajduka Split trwają!
Jurica Buljat ustalił warunki kontraktu a wypożyczenie go będzie kosztować Legię 75 tys. euro. Buljat może wzmocnić defensywe stołecznej Legi a negocjacje trwają od dwóch tygodni i legionistom udało się zbić cenę z 1,5 mln.euro do 750 tys. euro Jednak teraz nie trafiłby na Łazienkowską na zasadach transferu definitywnego a wypożyczenia do końca sezonu 2010/11. To kszt 10-ciu procent sumy odstępnego czyli 75 tys. euro. Najważniejsze że Buljat chce grać w Legi a jego warunki transferu indywidualnego nie przekaraczają możliwości klubu. Decyzja odnośnie Chorwata zapadnie w tym tygodniu.
Priorytetem Legi jest pozyskanie środkowego obrońcy a także napastnika i lewego pomocnika. Być może na dniach wyjaśni się sprawa z Januszem Golem którym zainteresowany jest klub. defensywny pomocnik Bełchatowa ma dać odpowiedź na ofertę przedłużenia kontraktu w swoim klubie. Jeśli odmówi to zapewne trafi do Legi Warszawa. Tyle z Łazienkowskiej.
Legia Warszawa odeszli
Pance Kumbev
Piotr Giza (Cracovia)



Polonia Bytom
Możliwe że jeszcze w tym tygodniu defensywny pomocnik przejdzie do PGE GKS Bełchatów.
Mowa o Szymonie Sawali który trenuje z Polonią ale wszystko zależy od tego czy Janusz Gol zmieni Bełchatów na Legię Warszawa. Śląski klub chce za Sawale 250 tys. złotych, a jego odejście będzie osłabieniem w podstawowej jedenastce Śląskiego klubu. Na dodatek wciąż brakuje Mariusz Ujka a także zawodnika z Zimbabwe Clemence,a Matawu. Tego pierwszego z powodu spraw osobistych a drugi z powodu kontuzji.
Polonia Bytom przybyli
Seweryn Kiełpin (Ruch Radzionków)
odeszli
Maciej Bykowski (ŁKS)
Tomasz Mikołajczak (Lech Poznań)



Śląsk Wrocław
Krasić pojechał do domu.
Śląsk podziękował serbowi Marko Krasiciowi, a w kadrze na zgrupowanie znalazł sie reprezentant Armenii Robert Arzumanjan. Krasić na testach grał 70 min. i nie przekonał do siebie trenerów Śląska, za to tyle samo minut dostał Ormianin i jemu będa sie przyglądać działacze na obozie w Spale. Wrocławski klub potrzebuje obrońców bo ich defensorzy mają dużo żółtych kartek i będzie potrzeba wzmocnienia tej lini. w tej chwili kadra Oresta Leńczyka ma 25 piłkarzy. Do zdrowia powraca Cristian Omar Diaz po ciężkiej kontuzji stawu skokowego. Zabraknie natomiast Krzysztofa Ulatowskiego który rozmawia w sprawie kontraktu z działaczami MKS Kluczbork oraz Krzysztofa Wołczaka wracającego do zdrowia po atroskopii kolana.
Śląsk Wrocław przybyli
Rok Elsner (FK Haugesund)
Rafał Gikiewicz (Jagiellonia Białystok)
odeszli
Wojciech Kaczmarek



Wisła Kraków
Po długich negocjacjach Biała Gwiazda doszła do porozumienia z Hapoelem Beer Szewa w sprawie kupna Izraelskiego pomocnika. Maor Melikson jeżeli przejdzie pomyślnie testy medyczne zwiąże się z Wisłą Kraków na cztery lata.
Maor Melikoson będzie kosztował Wisłę 700 tys euro. krakowianom udało sie zbić cenę za piłkarza który raz zagrał w reprezentacji swojego kraju. Początkowa ceną za którą żądali Izraelczycy był 1mln. euro
ale po długich negocjacjach udało się porozumieć z klubem z Izraela. Melikson prawdopodobnie zwiąże się z Wisłą na cztery lata i bedzie zarabiał 250 tys. euro za sezon.
Wisła Kraków rówiez negocjuje z Ricardinho który może pojawić się pod wawelem juz wiosną. Obecnie jest zawodnikem Mogi Mirimi EC który gra w brazylijskiej drugiej lidze stanowej. Piłkarz już w ubiegłym roku był na testach w Unionie Berlin, jednak do transakcji jednak nie doszło, a teraz pojawił się w Barcelonie, gdzie był przymierzany do gry w tamtejszym Espanyolu. Testy zaliczył a umowy nie podpisał.
Kwestie ewentualnego transferu do krakowskiej Wisły powinny się wyjaśnić w ciągu najbliższych dni.
Wisła Kraków przybyli
odeszli
Paweł Brożek (Trabzonspor)
Piotr Brożek (Trabzonspor)
Mariusz Pawełek (Konyaspor)
Cleber (koniec kariery)

cdn...
---
www.sport-marcel.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Lotus Renault GP i Formuła 1 małymi krokami tuż tuż...

Lotus Renault GP i Formuła 1 małymi krokami tuż tuż...

Autorem artykułu jest marcel


Lotus Renault GP - nowa nazwa zespołu Roberta Kubicy.

Lotus zwiększył swój udział w Formule 1 stając się tytularnym sponsorem oraz udziałowcem zespołu który będzie się nazywał teraz Lotus Renault GP Team.
Lotus nie ukrywa że w tym sezonie liczy na podstawową jazdę w czołówce F1 i chce wygrać w najbliższym sezonie, zaprezentowanym bolidem w kolorze czarno - złotym podczas targów motoryzacyjnych w Angli.


Tak więc wraca barwa bolidu z późnych lat 70-tych i 80-tych gdzie Lotus odnosił największe sukcesy a czy za tym pójdą sukcesy, w tym roku zobaczymy?
Wiadomo że zespól Lotus Renault GP zmienił licencję na której będzie startował w tym roku. Do tej pory ekipa Bouliera ścigała się korzystając z francuskiej licencji wyścigowej, ale teraz będzie dysponować brytyjską licencją.



Jeżeli Robert Kubica wygra któryś z wyścigów, to po Mazurku Dąbrowskiego kibice zamiast Marsylianki wysłuchają hymnu brytyjskiego - "God Save The Queen".

Renault w F1, zmienia swój charakter i jako producent skupi się na dostarczaniu technologi i jednostek napędowych do trzech zespołów ( Lotus Renault GP, Red Bull Racing oraz 1 Malaysia Racing Team).
Kontrakt podpisany przez obie firmy, przewiduje współpracę przez najblizszych siedem lat.
.

Rozkład jazdy na sezon 2011 składa się w dwudziestu wyścigów. Sezon rozpoczyna zaplanowany na 13 marca wyścig o Grand Prix Bahrajnu. Finał zmagań odbędzie się 27 listopada na torze Interlagos w Brazylii. Dwie rundy na razie widnieją w kalendarzu warunkowo – chodzi o wyścigi w Chinach oraz Indiach. W obu przypadkach wszystko zależy do uzyskania przez tory w Szanghaju i New Delhi homologacji FIA.Tradycyjną wakacyjną przerwę zaplanowano po rundzie na Węgrzech, która odbędzie się w dniach 29-31 lipca.

Kalendarz mistrzostw świata Formuły 1 w 2011 roku
13 marca GP Bahrajnu
27 marca GP Australii
10 kwietnia GP Malezji
17 kwietnia GP Chin
8 maja GP Turcji
22 maja GP Hiszpanii
29 maja GP Monako
12 czerwca GP Kanady
26 czerwca GP Europy
10 lipca GP Wielkiej Brytanii
24 lipca GP Niemiec
31 lipca GP Węgier
28 sierpnia GP Belgii
11 września GP Włoch
25 września GP Singapuru
9 października GP Japonii
16 października GP Korei
30 października GP Indii
13 listopada GP Abu Zabi
27 listopada GP Brazylii
Kierowcami bolidu R31 są Robert Kubica i
Rosjanin Witalij Pietrow w Stajni LOTUS RENAULT GP TEAM.
Tym samochodem chcemy wygrywać powiedział Boulier.

---
www.sport-marcel.blogspot.com

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

wtorek, 18 stycznia 2011

Co ze stadionami po Euro2012. Euro 2012

Co ze stadionami po Euro2012. Euro 2012 to z pewnością historyczna dla nas i naszego kraju wydarzenie. Po raz pierwszy w ciągu całego istnienia naszego państwa możemy poszczycić się organizacja tak prestiżowego wydarzenia. Bez przesady można powiedzieć, że w 2012 roku oczy świata będą zwrócone właśnie na nas. Tym niemniej – jak to zwykle w życiu bywa – zawsze jest druga strona medalu. Przywilej ten, honor i wyróżnienie będzie nas bowiem słono kosztować. Same stadiony – bardzo duże, nowoczesne, niekiedy wręcz piękne ze względu na swa bryłę architektoniczną – pochłoną setki milionów złotych. Do tego infrastruktura, przede wszystkim porty lotnicze , dworce, drogi ekspresowe i autostrady – to wszystko też oznacza wypłynięcie grubych milionów.
Do tego należy zastanowić się co dalej. Jak wykorzystać miejsca takie jak  we Wrocławiu"  już po mistrzostwach. Sceptycy całkiem słusznie wskazują na nierentowność budowania stadionu na kilka tysięcy ludzi, podczas gdy na sezonowe mecze ekstraklasy przychodzi ich góra tysiąc. Do tego amortyzacja takiego obiektu tu miesięczne, znaczne obciążenie dla budżetu miasta. A co na przykład z tak naprędce tworzonymi miejscami do spania, które z tych planowanych hoteli i schronisk, który stadion utrzyma się i będzie generował zyski po mistrzostwach?
<p><a title="Noclegi we Wrocławiu.Noclegi we Wrocławiu to zresztą mniejszy problem – mnie martwią przede wszystkim wszystkie miliony na te stadiony. Później pozostanie bowiem jedynie opcja wynajmu i organizacji większych imprez albo… rozbiórka, co miało już miejsce bodajże w Austrii.
Artykuł pochodzi z serwisu www.autosport.media.pl" Artykuły do przedruku">www.autosport.media.pl

Kubica to diament



  Mamy prawdziwy diament w postaci Roberta Kubicy, ale jak każdy diament błyszczy tylko, gdy jest polerowany, musimy kontynuować to robić - powiedział 37-letni Boullier. - Z Pietrowem sprawy mają się inaczej, potrzebowałem więcej czasu, bo musiałem się upewnić, że rozumie, dlaczego wywieraliśmy na nim taką presję. Musiałem się przekonać jak bardzo jest zaangażowany.

- Przekonał mnie, że jest człowiekiem, którego warto zachować na pokładzie. Jeśli będzie mógł ścigać się, jak robił to w Abu Dhabi lub Budapeszcie, gdzie odwalił świetną robotę i nie popełniał błędów, jeśli utrzyma taką koncentrację, będzie miał bardzo dobry sezon.

http://kronikasportowa.blogspot.com

Czy Dariusz Michalczewski był wielkim mistrzem?

Czy Dariusz Michalczewski był wielkim mistrzem?

Autorem artykułu jest Krzysztof Borowik


Przez lata ekscytował nas swoimi walkami, bijąc rekordy i stając się dla nas legendą boksu. Ale czy po za Niemacami, w barwach ktorych walczył przez wiele lat i Polską jest uznawany za wielkiego czempiona?
180px-Dariusz_Michalczewski2To pytanie zadaje sobie wielu kibiców boksu. Dla przeciętnie interesującego się boksem kibica Dariusz Michalczewski na pewno był wielkim mistrzem, a wręcz królem kategorii półciężkiej owego czasu. Przecież w końcu tytułu mistrza świata bronił 23-krotnie, więcej obron na koncie miał jedynie legendarny Joe Louis (25). Także sam tytuł mistrza świata dzierżył przez 9 lat i był blisko wyrównania rekordu Rocky Marciano (49 walk bez porażki). Był mistrzem trzech organizacji bokserskich, a po drodze zdobył mistrzostwo w kategorii junior ciężkiej. Statystyki mówią same za siebie i można uznać, że Dariusz Michalczewski „królował” w wadze półciężkiej. W zasadzie tak było i trzeba mu oddać za to chwałę, bo to nie lada wyczyn. Ale też trzeba pamiętać, że Michalczewski po zdobyciu pasów WBA, WBO i IBF, postanowił bronić jedynie pasa WBO, czyli tego najmniej prestiżowego. Kiedy „ Tygrys” zdobywał i unifikował pasy pokonując Graciano Rocchigiani’ego i Virgila Hilla, czyli najlepszych bokserów kategorii półciężkiej był prawdziwym królem tej wagi. Wtedy był w najwyższej formie i mógłby pokonać każdego…być może nawet Roya Jonesa jr. Ale Michalczewski wybrał bardziej bezpieczna opcję na swoja karierę. Postanowił walczyć jedynie w Niemczech broniąc jedynie pasa WBO. Na „swoim” terenie był niemal niezagrożony. Za oceanem był mało znany kibicom boksu, jedynie przez znawców i dziennikarzy był doceniany. Od pojedynku z Virgilem Hillem Dariusz Michalczewski nie walczył w żadnej unifikacyjnej walce. Po części to wina jego promotorów, gdyż zarabiali na nim kupę kasy, a ewentualna porażka z bardzo groźnym rywalem mogłaby by to zmienić. Ale oczywiście Michalczewskiego nikt nie przywiązywał i zawsze mógł zrobić coś innego. Od lat mówiono o konfrontacji z Royem Jonesem jr., który rządził za oceanem, ale do tej walki nigdy nie doszło. Dlaczego? Z całą pewnością Roy Jones jr. nie chciał wybierać się na obcy teren i narażać swoich trzech bardziej prestiżowych pasów dla jednego. A Michalczewskiemu też nie kwapiło się jechać za ocean, szczególnie, że z powodu mało znanej jego sylwetki w USA, za walkę dostałby dużo mniej od Amerykanina. Uważam, że górę wziął rozsądek no oczywiście pieniądze. Szkoda, że „Tygrys” nie pokusił się na wyjazd po za ocean i stoczenie tam 2, 3 walk które by go wypromowały. Wówczas wszyscy by chcieli tej walki po miedzy nim a Jonesem, a i promotorzy zapewne by się dogadali w kwestiach finansowych. No ale się tak nie stało, a szkoda bo w bardzo dobrej formie Polak naprawdę mógłby pokonać Roya Jonesa jr., a wtedy pytanie czy Dariusz Michalczewski jest jednym z największych czempionów wagi półciężkiej było by zbędne. Nie znaczy to, że Polak w obronie pasa walczył z samymi „kelnerami”. Późniejsze pokonanie choćby Montella Griffina i dwie mordercze walki z Richardem Hallem, dają nam obraz, że Michalczewski z całą pewnością nie był „kreowanym mistrzem” tylko faktycznym. Jego lewy prosty siał grozę wśród rywali i był uznany za jeden z najlepiej lewych prostych w historii tej kategorii wagowej. W tej wielkiej karierze Michalczewskiego brakuje mi jednak kropki nad „i”. Odnoszę wrażenie, że osiągnąwszy pewien wysoki poziom w swojej karierze, nie zależało mu na osiągnięciu jeszcze większego, tak jak to czynili najwięksi czempioni w boksie.
---
www.legendyboksu.pl

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Kobiety a piłka nożna

Kobiety a piłka nożna
Autorem artykułu jest Agnieszka Bartoszewska

Kilka słów na temat kobiet i piłki nożnej, czyli o tym, że kobiety naprawdę znają się na tym pięknym sporcie.
Piłka nożna okiem kobiety to najczęściej bieganina po boisku spoconych facetów, którzy zachowują się jak dzieci. Tak postrzegają piłkę nożną kobiety, które zazdrosne są o to, że ich mężczyźni poświęcają temu sportowi więcej czasu, niż swoim kobietom. Są jednak panie, dla których piłka nożna to nie tylko męski sport, ale prawdziwa pasja, której poświęcają równie dużo czasu, co mężczyźni. Dla coraz większej liczby kobiet futbol to hobby i pasja, którą dzielą się z mężami czy z ojcami i oglądają wszelkie możliwe mecze przy piwku w rodzinnym gronie lub w gronie znajomych. Większość mężczyzn twierdzi, że kobiety nie znają się na piłce nożnej i zainteresowane są jedynie walorami zewnętrznymi piłkarzy, czyli wyglądem, a nie techniką i stylem gry. Taki stereotyp jest bardzo krzywdzący dla wiernych fanek drużyn i reprezentacji narodowych, które tematy takie jak <a href="http://www.pilka.pl/">liga holenderska czy liga angielska mają opanowane do perfekcji i to pod względem gry i składów drużyn, a nie pod względem urody piłkarzy. Podczas ważnych rozgrywek, takich jak np. Liga Mistrzów w pubach i w kinach, gdzie można oglądać spotkania w większym gronie coraz częściej można spotkać grupy kobiet, które z równym zapałem co mężczyźni, zaciskają kciuki i pełnym gardłem śpiewają przyśpiewki i hymny piłki nożnej swoich ulubionych klubów i reprezentacji. To zadziwiający widok, gdy kobiety z równym zaangażowaniem wykrzykują zagrzewające do boju hasła i cieszą się ze zdobytych bramek. Coraz częściej można także spotkać panie, które grają w piłkę i cieszą się tym tak samo jak mężczyźni.
---
   www.pilka.pl
rtykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Pompki – Super Ćwiczenie

Pompki – Super Ćwiczenie

Autorem artykułu jest Wojciech Enyama


Często znajomi (i nieznajomi) pytają mnie, jakie ćwiczenia mogliby wykonywać w domu. Nie chcą oni lub nie mogą z różnych powodów chodzić na siłownię. Oczywiście nie każdy musi „przerzucać żelastwo”, ważna jest chęć aktywności fizycznej. Idealnym rozwiązaniem dla osób pragnących ćwiczyć w domu są pompki.

Często znajomi (i nieznajomi) pytają mnie, jakie ćwiczenia mogliby wykonywać w domu. Nie chcą oni lub nie mogą z różnych powodów chodzić na siłownię. Oczywiście nie każdy musi „przerzucać żelastwo”, ważna jest chęć aktywności fizycznej. Idealnym rozwiązaniem dla osób pragnących ćwiczyć w domu są pompki.
Po pierwsze dla tego, że nie wymagają posiadania żadnego sprzętu (poza kawałkiem podłogi). A poza tym można przy pomocy tego ćwiczenia osiągnąć całkiem niezłe rezultaty.

Jak powinien wyglądać taki trening przy pomocy pompek?
Na pewno odradzam robienie jednej serii na maksa, chyba że chcesz pobić rekord Guinessa (3461 pompek w ciągu godziny). Taki trening nie ma znamion (korzyści), ani treningu kulturystycznego ze względu na zbyt dużo powtórzeń, ani treningu aerobowego ze względu na zbyt dużą pracę mięśni.

Dlatego proponuję sześć równych serii.
Na początek możesz ćwiczyć co drugi dzień. Później przy większej ilości pompek, co trzeci.

Rozgrzewka
Każdy trening rozpoczynamy rozgrzewką. To bardzo ważne. W tym przypadku należy przygotować do ćwiczeń przede wszystkim obręcz barkową, łokcie i nadgarstki. Czyli krążenia ramion, krążenia przedramion i nadgarstków.
Później robimy jedną serię rozgrzewkową. W zależności od wytrenowania od kilku do maksymalnie 20 powtórzeń.

Pompki
Trening właściwy, czyli sześć serii na początek powiedzmy po 10 powtórzeń (lub mniej, jeżeli to dla Ciebie za dużo).
Lepiej zacząć od zbyt niskiego pułapu i potem przy następnych treningach zwiększać ilość powtórzeń, niż zacząć zbyt wysoko i się zniechęcić. Pamiętaj, że motywacja rośnie wraz z wytrenowaniem. Kiedy już osiągniesz jakiś postęp będziesz dodatkowo zmotywowany swoimi osiągnięciami.

Ilość powtórzeń
O tym czy odpowiednio dobrałeś ilość powtórzeń przekonasz się w 5-tej i 6 serii. Jeżeli przyszły Ci bez problemu to znak, że na następnym treningu możesz zrobić więcej powtórzeń.
Najlepsze efekty osiągniesz gdy piąta seria przyjdzie Ci z lekkim trudem. A szósta będzie stanowiła pewne wyzwanie.
Nie przejmuj się jeżeli w ostatniej serii zabraknie ci kilku powtórzeń. To nawet dobrze. To dodatkowa motywacja, żeby się poprawić następnym razem.
Pamiętaj, że nie musisz zwiększać ilości powtórzeń na każdym treningu. Możesz to robić raz w tygodniu, a najlepiej po prostu jak poczujesz się pewnie.
Koniecznie prowadź zapiski i przeglądaj je przed kolejnym treningiem.

Tempo
Nie spiesz się, ale też nie rób pompek powoli. Postaraj się znaleźć odpowiednie dla siebie tempo. Dla mnie odpowiednie tępo to ok. 80 pompek na minutę.

Przerwy między seriami
Jak długa powinna być przerwa między seriami? Wystarczająco długa, żeby rytm oddechu wrócił do normy. Powinno też zniknąć uczucie palenia w mięśniach. Zbyt długie przerwy nie są wskazane . Możesz polegać na intuicji lub przyjąć za optymalną długość przerwy pomiędzy 60 - 90 sekund.
Przerwy między seriami to również doskonałe narzędzie do regulacji intensywności. Możesz je wydłużać, kiedy chcesz zwiększyć ilość powtórzeń i skracać aby uzyskać większą intensywność (napompowanie).

Magiczna 40-stka
Kiedy będziesz już w stanie robić po 40 pompek w serii, może okazać się, że masz problem z dalszym postępem. Najlepszym sposobem na to jest nieznaczne wydłużenie przerw między seriami. Później kiedy już przełamiesz impas wróć do pierwotnej długości przerw.

100 i co potem
Jestem zdania, że nie ma sensu robić więcej niż sto powtórzeń w serii. Jeżeli dotarłeś tak daleko to czas zastanowić się nad pompkami z obciążeniem, na jednej ręce lub na poręczach.

Praktyczne wskazówki
Trenuj o stałej porze.
Koniecznie prowadź zapiski i przeglądaj je przed kolejnym treningiem.
Ćwicz na twardej powierzchni, dywan odpada.

Podsumowując
Trening co 2-3 dni.
Najpierw rozgrzewka plus jedna seria rozgrzewkowa.
Następnie 6 równych serii.
Przerwy między seriami 60-90 sekund.
Zwiększaj ilość powtórzeń jak się czujesz pewnie.
Przy impasie wydłużaj przerwy.

---
Sukienki - Sklep z seksowną odzieżą
Serwis dla aktywnych kobiet

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Na czym polega trening spalający tkankę tłuszczową

Na czym polega trening spalający tkankę tłuszczową
Autorem artykułu jest Ewelina Jakubiak

Problem polega na tym że większość osób które chcą rozpocząć treningi w celu schudnięcia, nie ma pojęcia w jaki sposób ćwiczyć żeby schudnąć. Zazwyczaj uważają że wystarczy jakikolwiek trening aby się odchudzić niestety jednak tak nie jest. Jedynym treningiem spalającym tkankę tłuszczową jest trening aerobowy.
BNa czym polega trening aerobowy?Jest to jedyna forma treningu spalająca tkankę tłuszczową. Polega na podniesieniu Twojego tętna do odpowiedniej wysokości i utrzymywaniu go przez około 50-60minut. Spalanie tkanki tłuszczowej następuje dopiero po 35 minutach. Podczas treningu aerobowego tętno powinno być utrzymywane na poziomie 60-65% tętna maksymalnego.Trzy główne zasady treningu aerobowego: 1)Minimalny czas treningu to 50 minut. 2)Przez cały trening należy utrzymywać to samo tempo.3)Tętno powinno być na poziomie 60-65% tętna maksymalnego.Rodzaje treningu aerobowego:Przy wyborze danego treningu aerobowego najlepiej skorzystać <br />ze sprzętów które zostały specjalnie w tym celu stworzone czyli: <br />Rowerek Stacjonarny, orbitrek, bieżnia, stepper.<br />Treningiem aerobowym może być również ale uwaga nie w każdym przypadku:<br />Pływanie, skakanie na skakance, spacer, bieganie, nordic walking.<br />Polecam jednak przy wyborze treningu aerobowego skorzystać ze sprzętów, dlaczego:<br Ponieważ sprzęty te zostały tak zaprojektowane że nie musisz się uczyć treningu na nich, więc od razu pracujesz na swoje efekty. Przede wszystkim bez problemu możesz monitorować tempo treningu, które przez cały trening musi być takie samo oraz tętno na którym powinnaś wykonywać trening.Jeśli w celu redukcji tkanki tłuszczowej chcesz zapisać się na basen a pływając nie czujesz się jak ryba w wodzie to jakim cudem chcesz pływać 50 minut bez zatrzymania nie mówiąc już o tym że powinnaś pływać na odpowiednim tętnie.
---
    Ewelina Jakubiak Trener Osobisty. Odwiedź moją stronę http://www.e-sylwetka.pl/ Znajdziesz tam wiele ciekawych informacji.

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

poniedziałek, 17 stycznia 2011

Transferowy Zawrót Głowy Cz.2

Transferowy Zawrót Głowy Cz.2

Trwa okienko transferowe, działacze nie próżnują i oto mamy kilka zmian w składach, a także kolejne "przymiarki" transferowe.

Do drużyny Malagi dołączy kolejny zawodnik jest nim Gabriel Milito, który zaakceptował już warunki kontraktowe i zostanie wypożyczony z Barcelony do końca obecnego sezonu. W Maladze może liczyć na regularne występy, dzięki czemu pojawia się także szansa na powrót do pierwszego składu reprezentacji Argentyny.
Do zmian może dojść w zespole VFB Stuttgart. Bliski opuszczenia klubu jest Mauro Camoranesi, który nie zaaklimatyzował się w Niemczech-jest pewien problem najpierw musi znaleźć się klub chętny odkupić Włocha. Działacze VFB są zainteresowani są pozyskaniem obrońcy FC Kopenhaga Zdenka Pospecha, którego wycenia się na ok. 2 mln.Euro.
Manchester City opuszcza Wayne Bridge, który udaje się na wypożyczenie do West Hamu. Następnym zawodnikiem, który zostaję wypożyczony jest David Bentley dotychczas zawodnik Totenhamu, który będzie grał w Birmingham City.
W poszukiwaniach nie ustają działacze Juventusu, którzy chcieliby pozyskać jeszcze jednego napastnika. Mówi się o Diego Forlanie lub Fernando Torresie, jednak są to transfery trudne do zrealizowania?
Z polskich zawodników ostatnio klub zmienił Marcin Robak przenosząc się z Widzewa do tureckiego Konyasporu. Kwota transferu ma opiewać na ok.800 tys. Euro. Natomiast klubu z Łodzi ma nie opuszczać Darvydas Sernas, którego chciał pozyskać Lech, jednak kwota odstępnego była dla nich nie do przyjęcia. http://sportwszystko.blogspot.com/
--
Stopka
Zapraszam na mojego bloga o sporcie http://sportwszystko.blogspot.com/. marioc74

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Transferowy Zawrót Głowy....

Transferowy Zawrót Głowy....

Z dniem 1 stycznia otwarte zostało zimowe okienko transferowe. Trenerzy mają okrągły miesiąc, aby znaleźć odpowiednie wzmocnienia dla swoich zespołów.


W lidze hiszpańskiej największe zakupy poczyniła drużyna z Andaluzji - Malaga.

Do klubu trafili Maresca (Przyszedł z  Olympiakosu), Demichelis (wypożyczenie z  Bayernu Monachium z opcją transferu definitywnego), Asenjo (wypożyczenie) oraz Ignacio Camacho. Ale na tym nie koniec. Malaga potwierdziła już  transfer Julio Baptisty, a trener zespołu Pellegrini domaga się jeszcze transferu lewego obrońcy. Na "celowniku" znalazł się zawodnik z Gijon - reprezentant Hiszpanii U-21, Jose Angela.

W La Corunii trener Lotina złożył petycję o transfer napastnika. Mówi się o Argentyńczyku Bosellim z Wigan oraz Egipcjaninie Mido z Ajaxu.

Barcelona po transferze Afellaya, nie planuje dalszych wzmocnień. W tym klubie słynącym z pracy z młodzieżą zawsze można sięgnąć po posiłki z drugiej drużyny...

Real Madryt  także nie planuje transferów,jednak  plany mogą się zmienić,jeśli Higuain będzie musiał przejść operację.

A co w polskiej lidze?

Pierwszym   potwierdzony transferem jest odejście z Lecha Poznań Sławomira Peszki do FC Koeln.

Wisła Kraków straciła podstawowego bramkarza Mariusza Pawełka, który będzie grał w tureckim Konyasporze. Blisko odejścia są także bracia Paweł i Piotr Brożkowie - zainteresowanie wyraża Tranzbospor.

Z drużyny lidera Jagielonii Białystok może odejść Kamil Grosicki.Jego zatrudnieniem zainteresowani są Grecy z Arisu Saloniki. Podobno oferują 900 tys.euro.Jeśli popularny "Grosik" odejdzie bardzo prawdopodobne jest przyjście Bartłomieja Grzelaka, który z trenerem Probierzem współpracował jeszcze w Widzewie.

A co w Legii Warszawa? Na pewno ma przyjść nowy napastnik  i środkowy obrońca, lecz na razie konkretnych decyzji brak.

I jeszcze parę Newsów z innych lig:

Klub angielskiej Championship, Crystal Palace, pozyskał na zasadzie wolnego transferu reprezentanta Norwegii, Steffena Iversena z zespołu Rosenborga Trondheim.

Nowym zawodnikiem Ajaxu Amsterdam został 19-letni obrońca rodem z Finlandii - Henri Toivomaki, który podpisał kontrakt do 2013 roku z opcją przedłużenia na kolejne dwa lata.

AC Milan potwierdził dziś transfer napastnika Antonio Cassano. Jak podaje strona internetowa Rossonerich to ostatni transfer zespołu w zimowym okienku transferowym.

Bayern Monachium pozyskał zawodnika Hoffenheim  Brazylijczyka Luiza Gustavo. Ten 23-letni defensywny pomocnik ma kosztować 15 miliomów euro.



marioc74

Źródło:

http://sportwszystko.blogspot.com/

</p>
Artykuł pochodzi z serwisu http://artykuly.com.pl".

18 kolejka Primera Division, Ligi Hiszpańskiej

18 kolejka Primera Division, Ligi Hiszpańskiej

Autorem artykułu jest mateusz zakowski


18 kolejka ligi hiszpańskiej. Dwóch faworytów do wygrania Ligi wygrały swoje mecze.Barcelona dalej prowadzi nad swoim rywalem z Madrytu dwoma punktami.
Po 18 kolejce Hiszpańskiej Ligi w tabeli nic się nie zmieniło, dalej dwoma punktami Barcelona prowadzi ze swoim odwiecznym rywalem ,,Realem Madryt``.Oby dwie drużyny wygrały swoje mecze , Barcelona na wyjeździe pewnie wygrała z Deportivo La Coruna aż 4-0 w ostatnim sobotnim meczu 18 kolejki Primera Division. Bardzo dobre zawody rozegrał Argentyńczyk Lionel Messi który strzelił gola i zaliczył dwie asysty. Bramki w tym meczu strzelili:David Villa, Andreas Iniesta, Lionel Messi i Pedro Rodriguez. Królewscy po bardzo emocjonującym meczu pokonali na własnym boisku trzecia drużyne Primiera Division Villarreal 4-2 i nie pozwolił liderującej w lidze hiszpańskiej Barcelonie na zwiększenie przewagi. Bohaterem meczu był strzelec trzech bramek C.Ronaldo a czwarta bramkę dołożył wracający po kontuzji Kaka, dla Villarreal Cani i Ruben.
Reszta wyników 18 kolejki: Malaga-Atletico 1-1, Real Sociedad-Sevila 2-3, Mallorca-Almeria 4-1, Espanyol-Zaragoza 4-0, Osasuna-Getafe 0-0, Santander-Gijon 1-1, Levante-Valencia 0-1, mecz Heculesaz Atletico Madryt odbędzie się 10.01. W klasyfikacji strzelcow po 18 kolejce prowadzi zawodnik Realu Madryt, Cristiano Ronaldo z dorobkiem 22 bramek o trzy bramki mniej ma Lionel Messi z Barcelony, trojkę najlepszych strzelcow Ligi zamyka kolejny zawodnik Barcelony kupiony przed sezonem z Valencii David Villa z 12 trafieniami. Po tej Kolejce z dorobkiem 49 pkt prowadzi Barcelona , drugie miejsce z 47 pkt zajmuje Real Madryt, trzecie miejsce zajmuje Villarreal który do tej pory zdobył 36 pkt i po porażce z ,,Królewskimi,, pomniejszyli przewagę nad czwarta Valencia która po zwycięstwie nad Levante traci do trzeciej drużyny już tylko dwa punkty.
---
Wiecej informacji o sporcie na moim blogu.
http://matis1111-sport.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

niedziela, 16 stycznia 2011

Wyniki Premiership 15/16 styczeń

Chelsea - Blackburn   2-0
Manchester City - Wolverhampton   4-3
Stoke - Bolton   2-0
West Bromwich - Blackpool   3-2
Wigan - Fulham   1-1
West Ham - Arsenal   0-3
Birmingham - Aston Villa   1-1
Sunderland - Newcastle   1-1
Liverpool - Everton   2-2
Tottenham - Manchester Utd   0-0

http://kronikasportowa.blogspot.com

Adam Małysz piąty w Sapporo

Adam Małysz zajął piąte miejsce w niedzielnym konkursie Pucharu Świata w japońskim Sapporo.Wygrał Austriak Andreas Kofler,lider Pucharu Świata Austriak Thomas Morgenstern uplasował się na trzeciej pozycji.Drugie miejsce wywalczył Niemiec Severin Freund,który niespodziewanie triumfował w pierwszym konkursie rozegranym w sobotę.W klasyfikacji generalnej Pucharu Świata prowadzi Morgenstern.Małysz zajmuje czwartą pozycję.

                     
1. T.Morgenstern         1223
2. A.Kofler                     771
3. S.Ammann                753
4. A.Małysz                    695

http://kronikasportowa.blogspot.com

Nowy trener Poloni Warszawa

Nowym trenerem Poloni Warszawa został Holender Theo Bos.Asystentem Bosa zostanie jego rodak 43-letni Marc van Hintum.To były ośmiokrotny reprezentant Holandii.

http//kronikasportowa.blogspot.com

Dlaczego warto wybrać się na basen

Dlaczego warto wybrać się na basen
Autorem artykułu jest Marta Malarska

W dzisiejszych czasach, niezależnie od tego, jakie warunki panują na zewnątrz, możemy codziennie pływać. W wielu miastach znajdują się świetnie wyposażone baseny. W zimie temperatura wody jest często wyższa niż latem, by zmniejszyć dyskomfort podczas zanurzania się.  
Niedługo nadejdzie wiosna, warto zastanowić się nad przygotowaniem ciała do sezony letniego. Sądzę, że wspaniałym sposobem na odzyskanie szczupłej sylwetki i poprawienie kondycji jest właśnie pływanie.
Nie każdy zdaje sobie sprawę, że sport ten uznawany jest za najzdrowszą ze wszystkich dyscyplin. Może ją uprawiać każdy, bez względu na kondycję i wiek. Na pływanie, po konsultacji z lekarzem, decydują się także kobiety w ciąży. Uprawiane racjonalnie, bez narażania się na przetrenowanie lub kontuzję, przynosi wiele korzyści. Oprócz tego, że modeluje sylwetkę, pełni również funkcję zdrowotną i korekcyjną.

Regularne wizyty na pływalni zapobiegają zachorowaniom, poprawiają odporność, zwiększają wydolność organizmu, opóźniają oznaki starzenia. Podczas półgodzinnego treningu można spalić około 300 kcal. Temperatura wody sprawia, że nie odczuwa się zbyt szybko zmęczenia, przez co wysiłek staje się przyjemniejszy. Warto dodać, że tracąc zbędny tłuszcz, wzmacniamy równocześnie układ mięśniowy, oddechowy oraz układ krążenia. Serce pracuje miarowo, cały organizm dotlenia się. W basenie do zdrowia wracają często ludzie po zawałach, operacjach kolan lub kręgosłupa. Dotlenienie organizmu wpływa bezpośrednio na poprawę nastroju. Po treningu uspokajamy się, łatwiej się nam zrelaksować, mięśnie rozluźniają się, przestajemy odczuwać stres.

Na pływaniu korzysta również nasz układ kostny. Zalecane jest przez ortopedów, ponieważ angażuje najważniejsze mięśnie odpowiedzialne za utrzymanie prawidłowej postawy. Warto pamiętać, że regularne wizyty na basenie pozwolą nam w przyszłości uniknąć bólów kręgosłupa lub zmniejszą te, które już nam dokuczają.

Basen może być również świetnym miejscem treningu dla osób, które jeszcze nie potrafią pływać. Aqua aerobik jest dobrą alternatywą dla pływania. Przynosi podobne korzyści, pomaga odzyskać figurę, poprawia nastrój. Zajęcia w grupie sprzyjają zawieraniu nowych znajomości. Często uczestnicy wzajemnie zachęcają się do zwiększenia wysiłku, oswojenia z wodą, a w rezultacie do nauki pływania. Warto zacząć od ćwiczeń z deską. Doradzi je nam obecny na każdej pływalni instruktor. Warto nauczyć się pływać. To przynoszący wiele korzyści sport oraz świetna zabawa dla całej rodziny. Nie powinno zatem dziwić, że Światowa Organizacja Zdrowia zaleca uprawianie pływania przynajmniej trzy razy w tygodniu.


---

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Piłkarskie podsumowanie roku 2010

Piłkarskie podsumowanie roku 2010!!!
Autorem artykułu jest kynek

Mistrzostwa Świata w RPA , Liga Mistrzów oraz świetne występy Lecha  Poznań w Lidze Europejsckiej pod dyktando tych wydażeń minął ostatni rok  w futbolu, był to rok naprawde udany i bogaty w wielkie emocje  piłkarskie.
Rok  2010 był bogatym rokiem jeśli chodzi o piłkę nożna zarówno klubowo jak i  na szczeblu reprezentacyjnym. Główną impreza minionego roku były  oczywiście Mistrzostwa Świata w RPA odbywające się w czerwcu i na  początku lipca. Po raz pierwszy taka impreza zagościła na kontynencie  afrykańskim wzbudzając tym samym wielkie emocję. Sama impreza stała na  wysokim poziomie, zarówno piłkarskim jak i organizacyjnym (pomijając  wuwuzele kompletnie przeszkadzające oglądać w telewizji mecze). Głównymi  bohaterami imprezy i zarazem jej triumfatorami byli oczywiście  Hiszpanie, którzy sięgnęli po ten tytuł pierwszy raz w historii  pokonując w wielkim finale Holendrów po dogrywce 1-0 , bramkę na wagę  tytułu strzelił Andres Iniesta.  Niestety jak każda impreza przynosi nam  rozczarowania, nie inaczej było i teraz. Do największych rozczarowań  należy wymienić występ obrońców tytułu Włochów oraz Francuzów, którzy zakończyli udział w mistrzostwach na fazie grupowej.
Podsumowując  ten rok pod kontem reprezentacji nie da się wspomnieć o naszej polskiej  kadrze prowadzonej przez Franciszka Smudę. Brak awansu na mistrzostwa  świata oraz bardzo słabe wyniki w meczach towarzyskich nie napawają  optymizmem przed kolejnym 2011 rokiem, jednakże selekcja którą  przeprowadza trener reprezentacji wydawać by się mogła, że zmierza w  dobrym kierunku co pokazał mecz na koniec roku z Wybrzeżem Kości  Słoniowej wygranym przez nasz zespół w stosunku 3-1.
Kończący  się rok w piłce klubowej był rokiem zdominowanym przez Inter Mediolan  klub prowadzony przez Portugalczyka Jose Murinho wygrał wszystko co było  do wygrania w klubowej piłce Ligę Mistrzów, Mistrzostwo Włoch jak  również Klubowe Mistrzostwa Świata. Przez cały rok również  pasjonowaliśmy się pojedynkami toczącymi w lidze hiszpańskiej pomiędzy  Barceloną a Realem Madryt. Lepiej z tych potyczek wychodziła Barcelona  która nie dość, że sięgnęła po tytuł Mistrza Hiszpanii to na domiar  złego dwa razy pokonała Real w lidze i to w ostatnim meczu na jesień, aż  5-0 upokarzając wielki Real Madryt
Jeśli  chodzi o polską piłkę klubową to cały rok zdominował Lech Poznań,  zespół prowadzony przez  Jacka Zielińskiego (którego pod koniec sezony  zastąpił Jose Mari Bakero) spisywał się bardzo dobrze w lidze polskiej  sięgając po tytuł. Niestety świetna gra nie przełożyła się na awans do  Ligi Mistrzów do której mistrz polski próbuje się dostać nieskutecznie  od 14lat. Na otarcie łez dla Lecha  pozostała Liga Europejska i tu o  dziwo mistrz polski spisywał się wręcz rewelacyjnie. Po losowaniu grup  Lech trafił do grupy śmierci z takimi tuzami piłkarskimi jak Manchester  City, Juventus Turyn czy nieco słabszy FC Salzburk. Każdy nie dawał  Lechowi najmniejszych szans z takimi drużynami a Lech po raz kolejny  udowodnił, że w piłkę nie grają ogromne pieniądze i marki tylko ludzie i  z 10pkt na koniec wyszedł z 2 miejsca z grupy ustępując tylko  Manchesterowi City gorszą różnicą bramek. Miejmy nadzieję że w przyszłym  roku Lech równie udanie będzie reprezentował nasza piłkę klubową na  arenie europejskiej.
Życzę wszystkim kibicom piłkarskim dużo wrażeń i emocji w przyszłym piłkarskim roku 2011!!!!!
Pozdrawiam
---
    http://kynek2-pilkanozna.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

22 Kolejka Premier league - Manchester United powiększa przewagę nad resztą.

22 Kolejka Premier league - Manchester United powiększa przewagę nad resztą.

Autorem artykułu jest kynek


Manchester United powiększa przewagę nad gonioącymi go Manchesterem City i Arsenalem. Chelsea przegrywa i chyba może zapomnieć o obronie mistrzostwa w tym sezonie.
Czerwone Diabły odniosły kolejne zwycięstwo w lidze angielskiej pokonując na Old Trafford Stoke 2-1. Bramkę otwierającą wynik strzelił Hernandez w 27minucie. Goście raczej skupieni na defensywie w pierwszej połowie ani razu nie zagrozili bramce w której już drugi raz z rzędu bronił Tomasz Kuszczak. Po zmianie stron gospodarze kontynuowali swoja grę jednakże gościom udało się przeprowadzić skuteczna kontrę doprowadzając do remisu a szczęśliwym strzelcem został Whitehead, to tylko rozwścieczyło gospodarzy którzy rzucili się do frontalnych ataków co przyniosło skutek w 62 minucie po strzale Naniego który to dał cenne i zasłużone zwycięstwo.Do szlagierowego spotkania 22 kolejki doszło w Londynie gdzie Arsenal podejmował Manchester City. Praktycznie przez cały mecz przeważał Arsenal stwarzając sobie mnóstwo dogodnych sytuacji do objęcia prowadzenie jednakże na drodze gospodarzy stawał słupek bądź też bardzo dobrze dysponowany bramkarz Man City Hart. Mecz zakończył się podziałem punktów 0-0 co na pewno nie satysfakcjonuje żadnej ze stron.Do ogromnej niespodzianki doszło w innym meczu gdzie miejscowi Wlverhampton pokonali faworyzowana Chelsea 1-0 a nieszczęśliwym strzelcem samobójczej bramki był Bosingwa w 5 minucie meczu
Komplet wyników 22 kolejki:
Blackpool FC Birmingham City FC 1-2
Manchester United Stoke City FC 2-1
Fulham Londyn West Bromwich Albion 3-0
Arsenal Londyn Manchester City 0-0
Wolverhampton Wanderers Chelsea Londyn 1-0
Aston Villa FC Sunderland AFC 0-1
Newcastle United West Ham United 5-0
Bolton Wanderers Wigan Athletic 1-1
Blackburn Rovers Liverpool FC 3-1
Everton FC Tottenham Londyn 2-1
Tabela po 21 kolejkach
1. Manchester United 44pkt
2. Manchester City 42pkt
3. Arsenal 40pkt
---
http://kynek2-pilkanozna.blogspot.com/

Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Europejskie świątynie futbolu

Europejskie światynie futbolu
Autorem artykułu jest Krzysztof Janik

Stadiony piłkarskie to coś więcej niż tylko obiekty sportowe - wiele z nich było areną historycznych wydarzeń, które pamięta się do dzisiaj. Takich stadionów w Europie jest wiele, ale tylko nieliczne z nich można uznać za prawdziwie piłkarskie światynie.
Słoneczna Hiszpania jest jednym z najatrakcyjniejszych Państw w Europie nie tylko dla turystów- dla kibica to ojczyzna aktualnych Mistrzów Świata oraz dwóch największych klubów piłkarskich na świecie – Realu Madryt i Barcelony.
Atrakcje znajdujące się w stolicy Katalonii, jak słynna aleja La Rambla, XIX wieczna hala targowa La Boqueria czy jeden z najważniejszych teatrów operowych na świecie -Gran Teatre del Liceu nie mogą się równać z popularnością, jaką cieszy się klub piłkarski FC Barcelona - chluba Katalończyków. Dla nich to coś więcej niż klub – podczas krwawych rządów generała Franco, stadion Barcy był jedynym miejscem, gdzie miejscowi mogli manifestować swoją przynależność narodową. Każde zwycięstwo nad ulubieńcami Franco, czyli Realem Madryt zawsze ma symboliczne znaczenie dla fanów Barcelony. Niedawne zwycięstwo 5-0 nad piłkarzami ze stolicy świętowane było jeszcze długo po zakończeniu tego meczu.
Wielu turystów odwiedzających to piękne miasto, pierwsze kroki kieruje właśnie na ogromny stadion Camp Nou (największy w Europie), by zrobić sobie pamiątkowe zdjęcia w świątyni futbolu. Znajduje się tu także muzeum klubu i dwupiętrowy sklep z pamiątkami klubowymi - FC Botiga Megastore, gdzie każdy kibic może zaopatrzyć się w najróżniejsze gadżety związane z BlauGrana.

Real Madryt, który od zawsze rywalizuje z Barcą, swoje spotkania rozgrywa w miejscu, które podobnie jak Nou Camp jest znane każdemu kibicowi futbolu. Estadio Santiago Bernabeu to obok muzeum Prado, placu Plaza Mayor nazywanego "teatrem pod niebem Madrytu” czy Pałacu Królewskiego jest jednym z najcharakterystyczniejszych miejsc w stolicy Hiszpanii. Obiekt swoją nazwę wziął od legendarnego prezesa Realu- Santiago Bernabeu, którego takim zaszczytem uhonorowano jeszcze za życia. Królewscy są najbardziej utytułowaną drużyną na świecie, a podczas każdego spotkania na trybunach Santiago Bernabeu zasiada około 80 tysięcy kibiców. W klubowym sklepiku można kupić trykot największych gwiazd drużyny – po transferze Cristiano Ronaldo z Manchesteru United, koszulki z jego nazwiskiem są rozchwytywane przez Hiszpanów i turystów z innych państw, zapewniając pokaźne wpływy finansowe do klubowej kasy.
W Anglii - ojczyznie futbolu, podobnie jak w hiszpańskiej Primera Divison występują największe gwiazdy futbolu. W samym Londynie znajduje się mnóstwo drużyn, a najpopularniejsze z nich to Arsenal, Chelsea i Tottenham. Podczas wizyty w Londynie warto odwiedzić stadion jednej z nich. Najokazalej prezentuje się nowoczesny Emirates Stadion - dla kibiców z Polski spore znaczenie może mieć fakt, że w barwach rozgrywającego tam mecze Arsenalu występuje na co dzień dwóch Polaków.
Najsłynniejszym stadionem w Anglii, a dla wielu nawet na całym świecie jest bez wątpienia Wembley – miejsce jednego z najważniejszych triumfów w historii polskiej piłki. W 1973 roku Polska zremisowała na tym stadionie z Anglikami 1-1, awansując kosztem gospodarzy do finałów Mistrzostw Świata rozgrywanych w Niemczech. Po tym spotkaniu zszokowana prasa angielska pisała o końcu świata. Jednak Wembley to także miejsce największego triumfu Anglii- w 1966 roku zdobyli tam pierwsze i jak na razie jedyne Mistrzostwo Świata. W 2003 roku zburzono nieco archaiczny już obiekt i kilka lat później powstało nowe Wembley, które aktualnie jest jednym z największych obiektów sportowych na świecie. W maju 2011 roku rozegrany tam zostanie finał prestiżowej Ligi Mistrzów – a szansę na występ przed własną publicznością mają cztery kluby z Anglii, w tym aż trzy z Londynu.
Piłkarska Anglia to nie tylko Londyn – kibice Manchesteru United z pewnością nie przepuszczą okazji, by podczas wizyty w tym mieście odwiedzić słynne Old Trafford, nazywane Teatrem Marzeń. W Manchesterze, ale na stadionie City - drugiego wielkiego klubu z tego miasta gościli niedawno kibice Lecha Poznań, którzy zaimponowali Anglikom swoim żywiołowym i niepowtarzalnym dopingiem.
Jeden z największych klubów piłkarskich na świecie znajduje się także w mieście Beatlesów – Liverpoolu. Każdy kibic, który odwiedzi Anfield Road i usłyszy piękny hymn drużyny „You never walk alone” (nigdy nie zostaniesz sam) śpiewany przez 40 tysięcy ludzi, zapamięta to wydarzenie do końca życia.
Hiszpania i Anglia dzięki znanym i bogatym klubom od zawsze należą do piłkarskiej elity. Mimo że w ostatnich latach włoskie kluby słabo spisują się w Europie (nie licząc zeszłorocznego triumfu Interu w LM) to wielu kibiców nie wyobraża sobie, by w gronie największych piłkarskich potęg nie wymienić Italii. Świadczy o tym popularność klubów, które na co dzień występują w Serie A.
Położony u podnóża Wezuwiusza Neapol, to siedziba klubu piłkarskiego Società Sportiva Calcio Napoli. Zespół jest chlubą wszystkich Sycylijczyków z tego miasta – co widać na trybunach Sao Paolo. Powiedzenie „zobaczyć Neapol i umrzeć” jest tu jak najbardziej na miejscu - gorąca atmosfera panująca na 80 tysięcznym stadionie znakomicie oddaje „wybuchowy” charakter miasta.
Stolica Włoch jest siedzibą dwóch rywalizujących ze sobą drużyn - Lazio i AS Roma. Oba kluby mają wspólny stadion- Stadio Olimpico, który jest jedyną rzeczą, która je łączy. Na co dzień Lazio i Roma rywalizują o panowanie w Wiecznym Mieście, a gorąca atmosfera podczas derbów Rzymu dodaje kolorytu rozgrywkom Serie A.
Także kluby w Mediolanie mają wspólny stadion – legendarne San Siro to charakterystyczna budowla, która stanowi nieodłączny element architektury Mediolanu. Inter i Milan to światowe potęgi piłkarskie, a każdy pojedynek pomiędzy tymi drużynami, podobnie jak wiele innych meczów derbowych we Włoszech, elektryzuje cały kraj i najczęściej musi być rozgrywany pod ścisłym nadzorem policji.
Miastem, które powinien odwiedzić każdy fan futbolu i motoryzacji jest Turyn – znajduje się tu siedziba koncernu Fiat oraz Narodowe Muzeum Automobilizmu, które jest jednym z największych muzeów zabytkowych samochodów i motocykli na Starym Kontynencie. Stolica Piemontu to także siedziba dwóch wielkich klubów – zapomnianego już trochę Torino i Juventusu. Fanem Juve jest m. in. Eros Ramazzotti, który od dziecka kibicuje drużynie z Turynu.
Wspaniałe stadiony znajdują się nie tylko w trzech najlepszych ligach w Europie, ale także we Francji, Holandii czy Niemczech. Najbardziej znane z nich to m .in. Stade Velodromme w Marsylii, Saint Denis w Paryżu, De Kuip w Rotterdamie, Arena w Amsterdamie, Veltins Arena w Gelsenkirchen, Allianz Arena w Monachium czy Signal Iduna Park w Dortmundzie.
Na koniec o wyjątkowym stadionie Sportingu Braga - położony jest przy zboczu góry Castro w specjalnym zagłębieniu - trybuny wybudowane zostały tylko wzdłuż dłuższych boków płyty boiska, tworząc niesamowite wrażenie. Już w lutym Lech Poznań zagra tam za Sportingiem w Lidze Europejskiej, a to świetna okazja dla Polaków, by nie tylko obejrzeć mecz, ale przy okazji zwiedzić Portugalię.
---
www.turystyka24h.pl
Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

ZWYCIĘSTWO

Polacy pokonali Argentynę 24-23 na rozgrywanych w Szwecji MŚ piłkarzy ręcznych. Po dwóch meczach grupy D mamy komplet punktów.

http://kronikasportowa.blogspot.com